piątek, 17 grudnia 2010

Wizyta


Koło ZUS jak zwykle; oblężenie autami - i od razu widać inwalidów - aż trudno zrobić
dobrą minę ; od razu ogarnia mnie przygnębienie.
Sam nie wiem czemu.
Przecież nie przez te auta, ani przez inwalidów - raczej to miejsce tak na mnie działa; co najmniej tysiąc razy wędruje w tę okolicę - jak przedtem do PUP - a teraz do ZUS - którego gmaszysko postawili tuż obok PUP ; nawet powiem ; imponujące.

Brak komentarzy: