Oby Bog nie liczył nam naszych grzechow, to znaczy wszystkich skutkow i nastepstw naszych grzechow, bowiem nastepstwa najmniejszych nawet błedow są straszliwe, jeśli sie je osądza bez miłosierdzia !
Blaise Pascal Myśli 655 (433)
------------
Sroka przyleciała z drugą sroką ,. tak ok.18. i drażniły sie skrzeczeniem z kotem , ktory był na balkoniie . Na szczeście miałem oko i usłyszałem te skrzeki : jedna siadła na balkonie niżej i skrzeczała , a druga - to chyba prowodyrka ,była na drzewie i akurat podleciała , aż biedak sie skulił - ale ona tylko rzuciła duży liść na balkon - i odleciała. Sz.ostrożnie obwąchał liścia , a w tym czasie , ta druga skrzeczała i zachecała do skoku niżej .Tutaj interweniowałem , bo faktycznie szykował sie do skoku .
Zabrałem go do środka i starannie dosunąłem coś do drzwi balkonu , bo zamykają sie tylko na klamki , ktore sobie łatwo kot otwiera .
W każdym razie nie było zabawowo , jak sie wydaje patrząc teraz na sprawe wieczorem - w końcu odpowiadałbym - a sprawe widze- żle .
Jeśli działają te sroki tak celowo , to co mogą wymyślić dalej ?
Zupełnie jak tutejsi...w rolach politykow.Były premier oskarża prezydenta państwa . że zlecał inwiligacje jego osoby , ale w rozmowie przyjacielskiej z jakimś generałem , wiec tak naprawde to nie zlecał ..itd. Generał zaprzecza - i przez b.premiera jest chwalony jako.. wzorowy urzednik ..itd.
--------
Jakiś poseł oskarża Ksiedza Dyrektora o zagarniecie pieniedzy i od razu wyznacza kare - bodaj pieciu lat wiezienia ! - z całą powagą i w formie , że nawet sprawa merytoryczna - jest od razu ośmieszona .
---------
Tutaj Skarbowka rozłożyła firme jakiejś Pani z Chmielnika nadgorliwością inspektora (szacunki !). Trwa walka siedem lat , kilka korzystnych orzeczeń NSA -ale co z tego ?
Pani majątku nie odzyska , a firma w Chmielniku dwała prace bodaj 50 osobom.(GW wyd.kieleckie21/22 maja br.)
---------
Kiedyś sobie obiecałem , za poprzednich rządow , że nie bede sie już dziwił ,ani denerwował tutaj niczym , co mnie bezpośrednio nie dotyczy - ale jeśli mnie to denerwuje , co słysze mimochodem , albo czytam przypadkiem ?
To znaczy , że mnie jednak dotyczy - ach Blaise Pascal , to naprawde wielki psychiatryk !
----------
Jedni drugim jakby mogli to ..- zatem zła wola i zawzuietość - to już nie jest głupota ; to celowe niszczenie , co sie tylko da - jakby w rewanżu - jak sądze - ale za co ?
------------
Przecież ani taki poseł , ani b.premier , ani inspektor i potem cały tamten UKS - nie przymierają głodem , nie są deptani ,,i mają chyba co robić - wiec czemu tak niszczą ,co sie tylko da ?
---------
Wydaje sie , że ten etap niszczenia organizacji - jakby sie nie nazywała, trwa od lat kilkunastu i dochodze do smutnych wnioskow,że to nie są błedy , grzechy do odpuszczenia , lecz nastawienie i działanie celowe .
Dokładnie jak te sroki wobec biednego kotka , ktory ma znikome szanse przetrwania w tych warunkach .
--------
Zajmie sie tymi srokami , mam rożne pomysły ,żeby je zniechecić
Przy okazji przyjrzałem sie blokowi w tle : ma siedem pieter .
Zatem ten chłopak , maturzysta - ktory wyskoczył wtedy z rozpaczy przez polonistke z Liceum Zeromskiego w Kielcach , bo przyrzekła niedopuszczenie (wtedy) do matury - skoczył z szostego pietra - a nie z osmego - co z tego ; przecież nie przeżył .
Właściwie przyszedłem tam tuż po wypadku i widziałem skutki .
Ponieważ pracowałem wtedy w Kuratorium Oświaty - dokładnie sprawe poznałem od znajomych wizytatorow ; spisałem , to u siebie - ale sprawe rozmyto , oczywiście , że tak , dokładnie tak było . Kielce. To mowi wszystko. .. i po co go oddawali ,do tego Liceum im.Zeromskiego , najbardziej snobistycznej szkoły ( w tamtych latach) - bo teraz ,ten okres pozorowanej świetności , mają dawno za sobą . Fakt.
Ujme te sprawe dokładnie , ale pewnie nie tutaj .
Blaise Pascal Myśli 655 (433)
------------
Sroka przyleciała z drugą sroką ,. tak ok.18. i drażniły sie skrzeczeniem z kotem , ktory był na balkoniie . Na szczeście miałem oko i usłyszałem te skrzeki : jedna siadła na balkonie niżej i skrzeczała , a druga - to chyba prowodyrka ,była na drzewie i akurat podleciała , aż biedak sie skulił - ale ona tylko rzuciła duży liść na balkon - i odleciała. Sz.ostrożnie obwąchał liścia , a w tym czasie , ta druga skrzeczała i zachecała do skoku niżej .Tutaj interweniowałem , bo faktycznie szykował sie do skoku .
Zabrałem go do środka i starannie dosunąłem coś do drzwi balkonu , bo zamykają sie tylko na klamki , ktore sobie łatwo kot otwiera .
W każdym razie nie było zabawowo , jak sie wydaje patrząc teraz na sprawe wieczorem - w końcu odpowiadałbym - a sprawe widze- żle .
Jeśli działają te sroki tak celowo , to co mogą wymyślić dalej ?
Zupełnie jak tutejsi...w rolach politykow.Były premier oskarża prezydenta państwa . że zlecał inwiligacje jego osoby , ale w rozmowie przyjacielskiej z jakimś generałem , wiec tak naprawde to nie zlecał ..itd. Generał zaprzecza - i przez b.premiera jest chwalony jako.. wzorowy urzednik ..itd.
--------
Jakiś poseł oskarża Ksiedza Dyrektora o zagarniecie pieniedzy i od razu wyznacza kare - bodaj pieciu lat wiezienia ! - z całą powagą i w formie , że nawet sprawa merytoryczna - jest od razu ośmieszona .
---------
Tutaj Skarbowka rozłożyła firme jakiejś Pani z Chmielnika nadgorliwością inspektora (szacunki !). Trwa walka siedem lat , kilka korzystnych orzeczeń NSA -ale co z tego ?
Pani majątku nie odzyska , a firma w Chmielniku dwała prace bodaj 50 osobom.(GW wyd.kieleckie21/22 maja br.)
---------
Kiedyś sobie obiecałem , za poprzednich rządow , że nie bede sie już dziwił ,ani denerwował tutaj niczym , co mnie bezpośrednio nie dotyczy - ale jeśli mnie to denerwuje , co słysze mimochodem , albo czytam przypadkiem ?
To znaczy , że mnie jednak dotyczy - ach Blaise Pascal , to naprawde wielki psychiatryk !
----------
Jedni drugim jakby mogli to ..- zatem zła wola i zawzuietość - to już nie jest głupota ; to celowe niszczenie , co sie tylko da - jakby w rewanżu - jak sądze - ale za co ?
------------
Przecież ani taki poseł , ani b.premier , ani inspektor i potem cały tamten UKS - nie przymierają głodem , nie są deptani ,,i mają chyba co robić - wiec czemu tak niszczą ,co sie tylko da ?
---------
Wydaje sie , że ten etap niszczenia organizacji - jakby sie nie nazywała, trwa od lat kilkunastu i dochodze do smutnych wnioskow,że to nie są błedy , grzechy do odpuszczenia , lecz nastawienie i działanie celowe .
Dokładnie jak te sroki wobec biednego kotka , ktory ma znikome szanse przetrwania w tych warunkach .
--------
Zajmie sie tymi srokami , mam rożne pomysły ,żeby je zniechecić
Przy okazji przyjrzałem sie blokowi w tle : ma siedem pieter .
Zatem ten chłopak , maturzysta - ktory wyskoczył wtedy z rozpaczy przez polonistke z Liceum Zeromskiego w Kielcach , bo przyrzekła niedopuszczenie (wtedy) do matury - skoczył z szostego pietra - a nie z osmego - co z tego ; przecież nie przeżył .
Właściwie przyszedłem tam tuż po wypadku i widziałem skutki .
Ponieważ pracowałem wtedy w Kuratorium Oświaty - dokładnie sprawe poznałem od znajomych wizytatorow ; spisałem , to u siebie - ale sprawe rozmyto , oczywiście , że tak , dokładnie tak było . Kielce. To mowi wszystko. .. i po co go oddawali ,do tego Liceum im.Zeromskiego , najbardziej snobistycznej szkoły ( w tamtych latach) - bo teraz ,ten okres pozorowanej świetności , mają dawno za sobą . Fakt.
Ujme te sprawe dokładnie , ale pewnie nie tutaj .

skomentuj |
Wy zaś, Bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności. Przeto nie śpijmy jak inni i bądżmy trzeżwi. Albowiem ci , ktorzy śpią, w nocy śpią,a ci, ktorzy sie upijają,w nocy sie upijają. My zaś,ktorzy należymy do dnia, bądżmy trzeżwi, przywdziawszy pancerz wiary i miłości oraz przyłbice nadziei zbawienia. Gdyż Bog nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągniecie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ktory umarł za nas,abyśmy, czy czuwamy, czy śpimy, razem z nim żyli. Dlatego napominajcie sie nawzajem i budujcie jeden drugiego, co też czynicie. (Pierwszy List Sw.Pawła do Tessaloniczan,4-11 Quelle Biblia ,Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne Warszawa 1983 (str.1280). --------------- Ptaki już odleciały, może na Karczowke . a niektore jeszcze nie,ale świergolą coraz ciszej.Mam najlepszą godzine jakby w połowie wyczerpaną; musze sie wiec śpieszyć. Chodzi o nastroj, bo od tego zależy w znacznej mierze zachowanie Co-Partnera.Gdyby sie udało budzić w dobrym nastroju i potem trwać w nim dłużej ; byłoby już całkiem dobrze .Tak jest właśnie ze mną już po raz ktoryś. Mam jasny obraz i czy wedruje , czy czytam . nawet we śnie ! , jestem bardzo zadowolony . Tak sie pewnie czuli pierwsi Chrześcijanie, gdy słuchali św.Pawła i dostepowali wspolnoty . Bez wątpienia poczucie wpolnoty i przynależności, co może jest , a może nie jest jednoznaczne - umieściłbym jako pierwsze w skali Maslova - powiedziałbym przed innymi , lecz gdy sie rozważy ,,to jednak on miał racje . ----------- Zatem byt i bezpieczeństwo, a dopiero potem wspolnota,,przynależność ,,uznanie,samorealizacja etc. - no dobrze , ale jeśli dotrwałem emememe - to mam dwa pierwsze warunki za sobą - przecież ? Najważniejsza jest tutaj jasna sytuacja prawna . Nawet wczoraj to czułem wedrując kawałek z tym sympatycznym okularnikem -Panem Jerzym K. czułem,.jakąś wspolnote, że jesteśmy w określonej sytuacji . Nawet doradziłem pewną sprawe egzystencjalną : szedł na obiad do..mamy,,ale czy to bedzie trwało i trwało ? Powiedział , że ma 900 zł.netto - to znaczy ,,dokładnie wiem , co to znaczy - chyba, że nie jest sam , ale wowczas ,też słaba satysfakcja . ------------- Kiedy jednak otrzymam te decyzje , ten PAPIER, na ktorym bedzie orzeczenie urzedowe - dopiero uwierze ? Jaka magia jest w pismach , kierowanych do nas - jak rzadko są korzystne, powiedziałbym ludzkie . najcześciej negatywne i bezduszne .To tutaj obserwuje, tego doświadczałem setki razy ! --------------- Tak mi sie kojarzy z tą Panią wczoraj na Poczcie ; już kilka razy widziałem jak ludzie darli pisma na Poczcie - nawet dwa albo wiecej wyroki , ktoś dostał i podarł - ale to nie byłem ja ! - bo ja akurat zbieram skrupulatnie , ale ludzie - czasami nawet znajdowałem pisma pomiete, byle jak rzucone na ulicy ! - gdy tak wedrowałem .Teraz w autobusach ten moment wedrowki odpada, pojawia sie ta przynależność , wzgledne bezpieczeństwo , bo rowerzyści nie zagrażają - ale pojawiają sie inne sprawy . Gdy rozpatruje te 10 dni z biletem widze wiecej plusow : nawet cała skala Maslova (piramida!) jest wyczerpana w korzystaniu z komunikacji publicznej ; to dlatego właśnie , tak kategorycznie odmawiano mi ; korzystania z komunikacji publicznej . Wmawiano , że chodzi o środki finansowe , a sądownie - to wrecz szydzono . Spokojnie , wiem , to wciąż moj odpust,jeszcze jutro jak sądze też .Wcale sie nie dziwie Tubylcom , że tak lubią świetować ! W tycg dniach czują sie bezpieczni, nie dostają wezwań , nie odbywają sie sprawy, nawet PT Komornicy folgują - zatem świeto , jako schronienie! Ja też - i to poczucie odświetności-bezpieczności(nie chodzi o religie !) to była moja jakby wspolnota i przynależność ostatnia(wydaje sie ,że to nie to samo)- tak,taka jedna z ostatnich , ktorą kultywowałem , jak potrafiłem - bo co mogłem wiecej ? ---------- Teraz , jeśli Co-Partner pozwoli , zajme sie poważniejszymi sprawami- lecz także w Sieci : lektura .Prasa światowa - prosze bardzo ; udostepniają właściwie na bieżąco . Lecz jeszcze ciekawsze są doniesienia agencyjne i tego obiegu spoza systemu..a jednak, gdy mam w reku Cicero , a jeszcze lepiej Die Zeit - czuje sie całkiem odświetnie- i to jest właśnie moj odpust także ; wczoraj Ciceroczerwcowy- prima ,ale we środe Die Zeit (Nr.21) - aż oniemiałem ile materiałow i jak podane !Ile czytania - i o Sieci; inne podejście. Super ! ..ale coż ,te promocje nie trwają ciągle , i coż - tu trzy , tam trzy .. i jakoś to leci.Tak właśnie sie czuje, jeśli rozumiem dobrze św.Pawła ..jakbym spełniał te zalecenia...a przecież , nie można twierdzić, że to sobie wymyślił . On w to wierzył. Jak każdy z NICH, z tych naprawde Wielkich ; poruszali sie tutaj , ale byli TAM, wiec poruszali innych ; dorażnie przegrywali - to jest jakaś reguła ; czy Protagoras , czy Sokrates, czy Budda, czy Jezus Chrystus...tak,tak - tutaj casus Buddy jest inny - z tego co wiadomo , ale jak to było naprawde ? Czy ktoryś z nich.... tak,tak - spokojnie . ---------- Dzień powstaje pochmurny koło Karczowki, sroka wciąż nie skrzeczy , pewnie dziś odpuściła . Jednak nie miałbym napedu do wedrowki rowerem, jak kiedyś w maju najwiecej mnie pedziło..Przeszło,mineło. ![]()
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz